Cześć, nazywam się Agnieszka Tarnowska i chcę wam opowiedzieć mają historię ktora wydarzyła się na wakacjach, a na wakacjach byłam nad morze ale niestety krótko. Zaczęło sie od tego że po zakonczeniu roku szkolnego wróciłam do domu i mój tata poinformował mnie, że na wakacje jadę na obóz muzyczny nad morze. Fakt lubiałam muzyke i czasami trochę pośpiewać, ale żeby od razu na obóz muzyczny...
Po dwóch dniach zaczęłam się pakować bo już następnego ranka miałam jechać. Postanowiłam zabrać najpotrzebniejsze ciuchy i rzeczy: laptop, telefon, słuchawki, ładowarke do telefonu i laptopa, dwie książki i kilka tekstów moich piosenek. Kiedy skończyłam się pakować była już 19:07, poszłam sie umyć i spać ponieważ czekała mnie jutro długa podróż. Następnego dnia wstałam o 5:00, zniosłam moją walizkę na dół, a tato schował do auta, pożegnałam się jeszcze tylko z bratem i naszym pieskiem Lokim i wsiadłam do samochodu.
T: Cieszysz się że jedziesz na ten obóz?
J: No ciesze... mam nadzieje że będziecie do mnie dzwonić.
T: No oczywiście że będziemy.
J: Opiekujcie się Lokim.
A wogóle to na ile jest ten obóz?
T: Nie martw się o niego. Kończy się tudzień przed rozpoczęciem roku.
J: Dlaczego tak długo?
T: Nic ci nie będzie, zobaczysz szybko zleci.
J: Okey, chcę się jeszcze trochę przespać.
Tato już nic nie mówił tylko uśmiechnął i patrzył na drogę. Kiedy już zasnęłam śniły mi się przeróżne rzeczy. Na miejsce dotarliśmy około 11. Tato obudził mnie i wysiadłam z samochodu, a tata wyciągał moją walizkę. Strasznie trudno było mi się z nim pożegnać ponieważ byłam z nim strasznie związana. Po długim pożegnaniu poszłam do organizatorki i dała mi klucz do pokoju hotelowego. Jak się pózniej okazało byłam pierwszą osobą i dostałam najlepszy pokój na ostatnim piętrze. Po kilku minutach przyszła organizatorka i powiedziała mi że przez te dwa miesiące będzie ze mną mieszkać jakiś chłopak o rok starszy odemnie, czyli miał 17 lat. Byłam bardzo ciekawa co to za jeden, miałam nadzieje że w miare normalny, tylko był jeden problem, było jedno w łóżko małżeńskie, a ja nie będę spać spać z nim w jednym łóżku. Ale nic najpierw postanowiłam się rozpakować, ciuchy dałam do szafy, a laptop, słuchawki, książki i ładowarke do jednej szafki nocnej. Kiedy skończyłam się rozpakoeywać ktoś wszedł do pokoju, odwróciłam się i gdy zobaczyłam tą osobę to zamarłam. To był ON...
Koniec 1 rozdziału
Agnieszka :*
Czekam na ciąg dalszy 😊
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy 😊
OdpowiedzUsuń