Każdy podszedł do swojego nauczyciela i poszedł z nim na plaże w naszym przypadku były to małe przybrzeżne skały.
N- Witam, nazywam się Paweł i będę waszym nauczycielem śpiewu. Na tych zajęciach głównie będziemy się własnie uczyć śpiewu, pisania tekstów itp. Czy wszystko jasne?
Wsz- Tak!
N- No to w takim razie na rozpoczęcie może chciałby ktoś zaśpiewać?
Ja i Wojtek podnieśliśmy rękę w tym samym momencie z czego nie byłam zadowolona.
N- Okej, może zaśpiewacie "Pokonam siebie"?
R- Nie ma sprawy.
Wojtek usiadł bliżej mnie o zaczęliśmy śpiewać. Śpiewając patrzyłam się w jego oczy, zauważyłam w nich dziwne iskierki radość, kiedy na mnie patrzył. Po skończonej piosence otrzymaliśmy gromki brawa, uśmiechnęłam się do niego i odwzajemnił to.
N- Czyli mamy w grupie już dwa talenty. Bardzo się z tego cieszę, a teraz do końca wszystkich zajęć będziemy śpiewać razem. Do godziny 14 śpiewaliśmy różne piosenki, cały czas Malik siedział koło mnie i uśmiechał się. Po zajęciach wróciliśmy do pokoju ja położyłam się na kanpie przed telewizorem i po chwili zasnęłam zmęczona. Nie wiem czemu ale przez sen zaczęłam się trzęść z zimna, lecz po chwili poczułam coś miękiego i ciepłego. Wiedziałam że to Wojtek mnie przykrył dlatego przez sen wyszeptałam: dziękuję. Po niespełna godzinie poczułam, że się unoszę i ktoś kładzie na łóżku, mimo tego iż dalej chiałam spać moje myśli stały się mniej chaotyczne i wiedziałam, że już się budzę. Spojrzałam po pokoju i stwierdziłam że jestem w sypialni. Spojrzałam w bok i dostrzegłam płaczącego Wojtka.
J- Wojtek? Co się stało?
W- O już nie śpisz?
J- No nie śpie, co się stało?- ponowiłam mone pytanie
W- A nic takiego...
J- No powiedz, przecież wiesz że możesz mi powiedzieć.
W- Ja o tym woem, tylko raczej nie chcesz o tym słyszeć...
Miałam dużo nauki ale niedługo święta więc będzie kilka rozdziałów.
Agnieszka ;*
😊
OdpowiedzUsuń😊
OdpowiedzUsuń